HIGH5 – energia i regeneracja - przed, w trakcie i po treningu [TEST]

autor: Katarzyna Żbikowska-Jusis, opublikowano: 21/07/2016

Wbrew pozorom bardzo trudno jest przetestować suplement – czy to żel energetyczny, napój izotoniczny czy koktajl proteinowy. Sprawdzenie czy „to działa” lepiej niż inne tego typu produkty jest bowiem kwestią czysto subiektywną. Każdy z nas może odebrać taki produkt inaczej. Postaram się jednak w skrócie przedstawić wam markę HIGH5 – w końcu jest to nowość na polskim rynku odżywek dla sportowców. Warto zwrócić uwagę na fakt, że produkty HIGH5 nie zawierają sztucznych barwników ani wzmacniaczy smaku.

Magiczne pudełko o sugestywnej nazwie Marathon Race Pack zawiera wszystko czego może potrzebować maratończyk aby zapewnić sobie odżywianie podczas zawodów czy treningu. Ciekawym gadżetem jest niewielka butelka o bardzo wygodnym kształcie. Można ją zabrać ze sobą na trening w upalny dzień i mieć pewność, że raczej nie wypadnie nam z ręki podczas biegania.

HIGH5 Energy gel

Żel energetyczny, który producent sugeruje przyjmować co 20 minut podczas wysiłku. Być może podczas ekstremalnego rajdu rowerowego, iron mana czy innego równie morderczego wyścigu faktycznie. Podczas maratonu czy treningu – moim zdaniem jest to duża przesada. Myślę, że wystarczy jedna saszetka na godzinę.

Żele występują w kilku smakach – banan, malina, cytrusy, jabłko, pomarańcza. Osobiście daję duży plus za konsystencję – żel nie klei się w ustach, można go łatwo połknąć. Poza tym nie jest przesłodzony co zawdzięcza maltodekstrynie, którą znajdziemy w składzie zamiast glukozy. Jeden żel to 40g i 99kcal. Niestety, jak zdecydowana większość produktów tego typu i tu nie zabrakło konserwantów. Plus jest taki, że żele nie zawierają przynajmniej sztucznych barwników i wzmacniaczy smaku.

HIGH5 Energy Source – proszek do sporządzenia napoju izotonicznego

Jedna saszetka proszku wystarcza na zrobienie 500ml napoju izotonicznego. Co wyróżnia HIGH5? Połączenie fruktozy z maltodekstryną (która szybko rozkłada się na glukozę w organizmie)  sprawia, że napój jest mniej słodki niż izotoniki zawierające w składzie połączenie glukozy z fruktozą a jednocześnie jest doskonałym źródłem łatwo przyswajalnej energii.

ZERO HIGH5

ZERO HIGH5 to tabletki do rozpuszczenia w wodzie, które pozbawione są cukru (a co za tym idzie kalorii) za to zawierają witaminę C i elektrolity (sód, potas, magnez, wapń) oraz wyciąg z zielonej herbaty. Słodzone są sorbitolem i sukralozą , które uchodzą za jedne z najbezpieczniejszych słodzików na rynku. Pastylki świetnie się sprawdzą podczas wysiłku w upalne dni – uzupełnią elektrolity nie dodając przy tym niepotrzebnych kalorii do naszej diety.

Energy Bar – baton energetyczny

Baton energetyczny to coś, co przyda się np. na górskie biegowe eskapady gdzie nie wystarcza już energia wyłącznie w formie płynnych żeli i napoju izotonicznego. Żołądek podczas długotrwałego wysiłku o mniejszej intensywności (czy też mniejszej prędkości) potrzebuje stałych pokarmów żeby sprawnie funkcjonować do końca zawodów.  Na trasie batona nie testowałam, ale jest przyjemny w smaku i stosunkowo łatwo go pogryźć, co nie jest bez znaczenia kiedy odczuwamy już duże zmęczenie.

Protein Recovery

Proszek proteinowy do rozrobienia w mleku lub wodzie (w zależności od preferencji) dostarcza 18g białka  i 37g węglowodanów. Odżywkę przyjmuje się po treningu lub wieczorem przed snem. Osobiście nie przepadam za takimi odżywkami, ale podczas okresów intensywniejszych treningów doceniam ich pomoc w regeneracji zmęczonych mięśni.  

Przeczytaj również

Pranie ubrań sportowych: Dodatek do prania eliminujący nieprzyjemny zapach odzieży sportowej HG [TEST]

Pranie ubrań przepoconych po treningu to jedno z większych wyzwań w domu każdego sportowca. Bez względu na cudowne technologie, które obiecują producenci odzieży treningowej przykry zapach zawsze się ...

Mactronic Rebel - mała czołówka, duże możliwości [TEST]

Szukasz solidnej lampki czołowej do biegania, która spełni nawet bardzo wysokie wymagania, a przy tym nie zrujnuje twojego budżetu? Może warto zaufać polskiej marce Mactronic?

Czołówka Mactronic Maverick [TEST]

Jeśli szukasz solidnej czołówki, która umożliwi Ci bezpieczne przemieszczanie się nawet w środku ciemnego lasu to zdecydowanie możesz wziąć pod uwagę nowość z rodziny marki Mactronic.

Czołówka do biegania Mactronic FREEQ [TEST]

140 lumenów, prawie 7h świecenia na 100% mocy i lekka waga czynią tą lampkę świetną opcją dla każdej biegaczki, której zdarza się eksplorować trasy po zmierzchu lub przed świtem.

Czołówka do biegania LEDLENSER NEO [TEST]

Lekkość, niewielki rozmiar, dobre światło i łatwość obsługi czynią lampkę czołową Ledlenser Neo idealnym wyborem dla każdej biegaczki. Do tego w ofercie znajdziemy ciekawą kobiecą kolorystykę.