Zaloguj się:

lub  
 
 

Poznajcie historię Magdaleny

 

autor: Anna Zatwarnicka, opublikowano: 31/01/2023

Pani Magdalena, swoją przygodę z bieganiem zaczęła od morsowania. Letnia przerwa od zimnych kąpieli sprawiła, że Pani Magda zaczęła biegać. Choć biega dopiero od 8 miesięcy zakochała się w bieganiu bez pamięci. Poznajcie historię Magdaleny.

 

Imię i wiek:

Nazywam się Magdalena i mam 37 lat.

M1

Skąd jesteś/ gdzie mieszkasz:

Mieszkam w miejscowości Ostróda, na Mazurach.

 

Jak zaczęła się Twoja biegowa pasja?

Moja pasja biegowa zaczęła się od pomysłu, a raczej myśli w głowie, że fajnie byłoby zacząć biegać. Pod koniec 2021 roku zaczęłam swoją przygodę z morsowaniem i bardzo to polubiłam. Wiosną w 2022 roku, gdy zakończył się sezon morsowania, było mi smutno, że nie będę morsować aż do jesieni... Więc kupiłam legginsy, kupiłam wygodne, sportowe buty i 8 maja wyszłam na swój pierwszy bieg.To była iskra, która rozpaliła miłość do biegania.

 

Co bieganie zmieniło w Twoim życiu?

Bieganie zmieniło w moim życiu bardzo dużo, zmieniło nie tylko wygląd, ale przede wszystkim zmieniło mnie jako człowieka. Dało mi dużo radości, pozytywnej energii, wyzwoliło we mnie więcej odwagi i wiary w siebie, oraz sprawiło, że mam poczucie sensu w życiu, bo dzięki bieganiu, mam marzenia, które dają mi siłę.

M2

Co robisz na co dzień? 

Na codzień pracuje, zajmuje się wychowywaniem siedmioletniej córki, raz w tygodniu morsuje, kocham słuchać muzykę, lubię poezję oraz oczywiście biegam :-)

 

Jeśli jesteś mamą, jak udaje Ci się połączyć bieganie z matczynymi obowiązkami? 

Udaje mi się to połączyć dzięki mężowi, który zajmuje się córką, kiedy ja idę pobiegać.

 

Co jest dla Ciebie motywacją do treningów?

Właściwie nie potrzebuję motywacji. Kocham biegać i nawet gdy nie chce mi się czasem iść pobiegać, to i tak idę, bo wiem, że po bieganiu poczuję się lepiej. Więc myślę, że właśnie to jest moja motywacja: dobre samopoczucie, endorfiny...no i oczywiście piękna sylwetka :-)

 

Wolisz trenować solo czy z biegową partnerką/partnerem?

Lubię biegać sama, jestem z natury introwertykiem i uważam, że jest to idealna aktywność dla mnie, gdzie odpoczywam psychicznie, sam na sam ze swoimi myślami.

M4

Jaki jest Twój ulubiony posiłek przed i po treningu?

Rano lubię biegać na czczo, tylko o kawie. A po treningu lubię kasze manną z bananem i rodzynkami lub jogurt naturalny z płatkami owsianymi, twarogiem i miodem...pycha!

 

Czy są rzeczy (momenty, ludzie, okoliczności) które sprawiają, że trudniej jest Ci realizować biegową pasję?

Na szczęście nie ma takich. Choć spotkałam się już z krytyką, że schudłam za dużo i nie wygląda to atrakcyjnie. Staram się tym nie przejmować, bo nigdy wcześniej nie czułam się taka piękna i pełna energii, jak teraz, gdy biegam.

 

Jak udaje Ci się pokonać te trudności?

Tak jak wyżej, myślę pozytywnie i szybko o tym zapominam, a nawet mnie to motywuje do dalszego samorozwoju.

 

Czy uprawiasz jakąś inną aktywność fizyczną? Jeśli tak to jaką?

Tak, morsuje raz w tygodniu, oraz ćwicze też w domu, z ciężarkami. 

 

W jaki sposób motywujesz się do biegania w "gorsze dni"?

Nie muszę się motywować, bo dzięki bieganiu nie mam gorszych dni.

 

Biegowe/sportowe osiągnięcie z którego jesteś najbardziej dumna?

Na razie nie ma ich sporo, jest start w zawodach na 10 kilometrów i 6 kilometrów. I jestem oczywiście dumna z tych dwóch moich oficjalnych zawodów.

 

Jaki jest twój ulubiony dystans biegowy?

Nie mam ulubionego dystansu. W weekend, gdy mam więcej czasu, robię sobie dłuższe wybieganie na 10 kilometrów i więcej. 

M3

O czym marzysz na przestrzeni najbliższych lat?

Moje marzenie to udział w półmaratonie, który ma być we wrześniu w Iławie i już się w myślach na niego wybieram, czyli biegam i ćwicze formę do zawodów. A z takich większych marzeń to królewski dystans, czyli udział w maratonie. Marzę, że kiedyś urzeczywistnie to piękne marzenie.

 

Jakie jest Twoje życiowe motto?

Nigdy się nie poddawaj, myśl pozytywnie,wierz w siebie, kieruj się sercem i bądź sobą!

 

Pochwal się swoimi życiówkami

Nie mam jeszcze wielkich życiówek, bo biegam dopiero osiem miesięcy, ale kilka dni temu pobiegłam 10 kilometrów w godzinę i 25 sekund i na razie jest to mój najlepszy wynik, z którego oczywiście bardzo się cieszę!

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie dodał komentarza

Kanał RSS komentarzy na tej stronie | Kanał RSS dla wszystkich komentarzy