Zaloguj się:

lub  
 
 

But butowi nierówny czyli wybieramy buty do biegania.

 

autor: Iwona Ludwinek-Zarzeka, opublikowano: 02/04/2013

buty do biegania2Zanim zaczniesz czytać ten artykuł, proszę byś wzięła do ręki swojego biegowego buta. Co widzisz? Cienką siateczkę z przodu? Podeszwa bardziej lub mniej gładka, wzmocnienie pięty i oczywiście amortyzacja w postaci systemów, których nazwa niewiele tak naprawdę nam mówi. A może właśnie posiadasz buty minimalistyczne? Piękne wyprofilowanie, płaska podeszwa, niska waga. Bez względu na to jakie masz buty, zapytam wprost: dlaczego właśnie te?

 

Reklamy promujące dany model butów sugerują, że ten właśnie produkt jest najlepszy nie tylko dla ciebie, ale w ogóle dla wszystkich! Oczywiście każdy z nich daje poczucie bezpieczeństwa, mocy, a wszystko dzięki skomplikowanym wynalazkom mającym za zadanie korygować stawianie stopy, zminimalizować ryzyko kontuzji, wydłużyć możliwy czas biegu, a nawet przyczynić się do zdobycia życiówki.

Z kolei moda na minimalizm każe nam się cofnąć do biegania wśród ludów pierwotnych, by udowodnić swą teorię o bezsensie istnienia amortyzacji w obuwiu sportowym. Mnogość produktów doprowadza do zawrotów głowy. W rezultacie wybieramy to co jest modne, ma ładny kolor, jest wygodne i/lub to, na co nas stać. Wszak coraz to nowsze dzieła firm sportowych dochodzą do sum przewyższających minimalną krajową pensję. Kolejne więc odważne pytanie: czy masz dobrze dobrane buty?

 

RODZAJE OBUWIA BIEGOWEGO

 

Buty terenowe i szosowe     

Buty terenowe różnią się przede wszystkim rodzajem wykonania (bardziej wytrzymałe materiały) oraz agresywniejszym bieżnikiem. Szosowe są delikatniejsze, ale i zazwyczaj lżejsze oraz bardziej przewiewne. Oczywiście w szosowych butach można biegać także po lesie i nieutwardzonych ścieżkach. Terenówki przydają się za to na wymagających trasach, głównie na zawody przełajowe i górskie.

 

Buty treningowe i startowe

Buty treningowe mają umożliwić ci bezkontuzyjne pokonywanie wielu kilometrów na co dzień. Zwykle mają grubszą podeszwę, amortyzację, budowę trzymającą stabilnie stopę. Startówki są w dużej mierze pozbawione części „systemów”- to co je cechuje to lekkość, elastyczność, cieńsza podeszwa. Jak nazwa wskazuje, zostały stworzone do użytkowania ich podczas startów.

 

Buty minimalistyczne

To rodzaj butów, który dosyć niedawno pojawił się na biegowych „salonach”, a już stał się produktem niezwykle pożądanym i kultowym. Są pozbawione amortyzacji i wsparcia dla pięty. Niektóre modele mają specjalnie wyprofilowaną podeszwę na podobieństwo stopy, a to wszystko po to, by umożliwić biegaczowi wykonywanie jego naturalnych ruchów. Minimalistyczny nurt odrzuca obuwnicze „protezy” i  wymusza zmianę techniki biegowej na lądowanie na śródstopiu. Nie są to jednak biegowe trampki, jak niektórzy sądzą. Wizualnie but minimalistyczny to majstersztyk. Lekki, zgrabny, coraz częściej w przepięknych kolorach. Sami producenci ostrzegają jednak, by stopniowo przyzwyczajać się do  odchudzonych butów. (Więcej na ten temat przeczytasz tutaj:))

 

Buty przeznaczone dla:

pronatorów (zapadanie się pięt do środka przy upadaniu stopy). Buty takie mają specjalne wsparcie, które ułatwia prawidłowo stawianie stopy podczas biegu,

 

supinatorów (lądowanie na zewnętrznej części stopy) i neutralnych (lądowanie przy zachowaniu ścięgna achillesa w pozycji prostej). Od butów dla pronatorów różnią się głównie tym, że nie posiadają mostka, który uniemożliwia zapadanie się pięty do środka.

 

Obecnie na rynku można już dostać wszelkie miksy poszczególnych typów butów. Amortyzowane nie zawsze znaczą to samo: są silnie amortyzowane, albo bardzo mało. Istnieją buty, które jeszcze nie są minimalistyczne, ale na pewno nie można ich zaliczyć do klasycznych butów treningowych ze wsparciem. Są buty 2 w 1, czyli przeznaczone zarówno dla pronatorów, jak i biegaczy neutralnych. Różna waga butów, innowacyjne wprowadzanie pianek, żeli, różna podeszwa, zapiętek, wzmocnienie przy palcach....po prostu każdy model jest inny i wszelkie bezkompromisowe  szufladkowanie nie wchodzi w grę.

 

A WIĘC JAKIE BUTY DO BIEGANIA POWINNAŚ MIEĆ?

 

Nike LunarGlide2Szczerze? Nie mam pojęcia! Teoretycznie są sztywne reguły związane z doborem butów, np. biegacz powyżej 80 kg powinien kupić mocno amortyzowane buty, a pronator  musi się wystrzegać minimalistycznych. Zdarza się jednak, że ten właśnie pronator w butach ze wsparciem ( i jednocześnie amortyzacją), ląduje ciężko na pięcie i mimo wszystko ją wykoślawia, a w lekkich startówkach miękko wybija się ze śródstopia, nie przytwierdzając w ogóle tyłu  stopy do ziemi. Z kolei duży pan z lekko wystającym brzuszkiem ma na tyle sprawny aparat ruchu, że doskonale czuje się w butach bez żadnych systemów bezpieczeństwa. Spotkać można także młode, szczupłe osoby, które teoretycznie powinny śmigać w obuwiu bez „systemów”, a jednak mają bardzo słabo rozwinięte mięśnie nóg, ponadto usztywnione,  niezdolne do pełnej pracy stopy sugerują, że bez amortyzacji się nie obejdzie. Równie istotne jest także to, że przecież każdy człowiek ma inaczej zbudowaną stopę pod względem szerokości, wysokości sklepienia itd. Zatem może się zdarzyć, że mimo odnalezienia tych butów „idealnych” do naszej postury, postawy, to będziemy odczuwać dyskomfort w postaci uwierania, obcierania, uciskania.

 

Co robić?

Bez względu na to gdzie mieszkasz, wybierz się do sklepu biegowego, w którym jest prowadzona wideoanaliza. Dzięki niej zobaczysz jak stawiasz stopy podczas biegu i jak zachowuje się twoje ciało w danych butach. Każdy model obuwia jest inny, niektóre różnią się naprawdę niewielkimi szczegółami, które mogą być istotne właśnie dla ciebie. Wszak zamierzasz pokonać w nich setki kilometrów!

 

Dlaczego to takie ważne?

Bo chciałabyś zapewne długo cieszyć się bieganiem. Dobrze dobrany but to inwestycja.  Ma być zgodny z twoimi biegowymi planami treningowymi, wagą, twoimi odczuciami na temat wygody oraz ma być kompatybilny z ruchem stóp. Źle dobrany but, to jak chomonto dla naszego ciała - uwiera, zniekształca aparat ruchu i prędzej czy później stanie się przyczyną bólu. Oczywiście but to nie wszystko. On nie sprawi, że zamienimy się w szybkie gazele, ale ma za zadanie ułatwić nam codzienne trenowanie, bez niepotrzebnego ubytku na zdrowiu.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie dodał komentarza

Kanał RSS komentarzy na tej stronie | Kanał RSS dla wszystkich komentarzy