Zaloguj się:

lub  
 
 

Słaba - silna płeć!

 

autor: Iwona Ludwinek-Zarzeka, opublikowano: 04/12/2013

slaba silna plec„Każda atletka, przebiegająca w lecie jakikolwiek dystans powyżej 91m (100y), zna z własnego doświadczenia nieprzyjemne uczucie zmęczenia nóg, czy płuc. Uczucie takie jest złem, nie powinno mieć miejsca, dowodzi ono istnienia znacznego wysiłku...

(...) nasze zdrowe, szczęśliwe dziewczęta uprawiają lekką atletykę, poświęcając jej jedną lub dwie godziny tygodniowo.

Bieg na 1000m jest najdłuższym biegiem, do którego wolno stawać członkiniom Kobiecego Związku Amatorskiego dla Atletyki. Poprzednio związek ustanowił 800m jako granicę biegów kobiecych, później jednak rozszerzył ją do 1000m, które są granicą biegów kobiecych u innych narodów”

(Zofja C. Eliott-Lynn, Lekka Atletyka dla kobiet i dziewcząt, 1926).

A więcej takich stwierdzeń można poczytać w artykule "Jak to kiedyś było z tym bieganiem kobiet"

 

Śmieszne?

Kobietom nigdy nie było łatwo. Ograniczano nam dostęp do nauki, zwiedzania zakątków świata, zabraniano nam bycia sobą. Kobiety cyklistki czy też podróżniczki musiały walczyć nie tylko ze swoimi słabościami, ale i lożą szyderców, która próbowała odwodzić je od podążania za swoim sercem. A biegaczki? Ileż to lat musiało upłynąć, byśmy stały się „chlebem powszednim”, by nasz widok nie szokował, nie śmieszył, nie oburzał. Niestety lata hamowania nas na każdym kroku odcisnęły piętno i mimo że teoretycznie mamy takie same prawa jak panowie, to same ograniczamy siebie na każdym kroku. A tymczasem w ciele kobiety kryje się wielka siła. Nie wierzysz?

 

W X Biegu Rzeźnika, górskim ultramaratonie, na trzecim miejscu w kategorii open była para mieszana: Agata Matejczuk i Maciek Więcek, ze stratą do zwycięzców 13min13s. W pierwszej dziesiątce (7 miejsce) znalazł się też team czysto kobiecy- Magda Ostrowska-Dołęgowska i Sabina Giełzak. Podążając dalej i zerkając na wyniki Mistrzostw Polski w biegu 24-godzinnym w Katowicach, widzimy coś jeszcze bardziej niesamowitego. Na pierwszych dziesięć miejsc są 4 (słownie CZTERY) kobiety, z czego jedna jest w kategorii K60.

Wychodząc poza nasze polskie podwórko, cofamy się trochę w czasie i docieramy do wyników 48- godzinnego biegu podczas Pucharu Świata w Hali (Czechy-Brno 2001r). Najdłuższy dystans pokonała kobieta- 361.069 km, o 1,5 km więcej niż najwytrzymalszy mężczyzna w tym biegu. Co to dla nas oznacza? Że wytrzymałość jest naszym asem w rękawie.

 

Długie dystanse w kobiecym świecie

Faktem jest, że panie mają więcej tkanki tłuszczowej niż panowie. To, co jest naszym odwiecznym kompleksem, w sportach wytrzymałościowych okazuje się atutem, gdyż przy długim dystansie to spalanie tłuszczowe jest bardzo ważnym źródłem energii! Do tego ogromna wytrzymałość na ból sprawia, że nie poddajemy się tak łatwo przy zetknięciu ze ścianą.

Natomiast naszym słabym ogniwem jest  procentowo mniejszy udział mięśni w ogólnej masie ciała i związana z tym mniejsza siła. Obserwacje sportowców wytrzymałościowych pokazują, że praca nad siłą daje dużo większe rezultaty w wynikach na zawodach niż u panów! Co za tym idzie, przy utrzymaniu zdrowej ilości tkanki tłuszczowej, wdrożeniu ćwiczeń siłowych oraz solidnym treningu biegowym, jesteśmy w stanie pokonywać ogromne dystanse!

Paniom trudniej jest zachować ekonomiczną i „ładną” technikę biegu. Wynika to z naszej budowy ciała (szersze biodra), ale i słabych mięśni stabilizujących, więc i tu wracamy do kwestii ćwiczeń siłowych.

 

Trening biegowy kobiet

Tak naprawdę sam trening biegowy nie różni się szczególnie od treningu skierowanego do mężczyzn. Sam kilometraż bywa minimalnie mniejszy, aczkolwiek jest to sprawa zupełnie indywidualna i nie zawsze związana z płcią, a z predyspozycjami danego zawodnika, czy też zawodniczki. Głównym aspektem na który musimy zwrócić uwagę, to zgodnie z tym co napisałam wcześniej: gimnastyka siłowa. Nasze ciała są tak zbudowane, że nawet krótka przerwa w ćwiczeniach daje o sobie znać szybciej, niż to się dzieje u panów. Druga sprawa to nasz miesięczny cykl i przerwy związane z ewentualnymi ciążami. Owszem, gdy nosimy pod sercem dziecko, nie możemy spędzać na trasie tyle samo czasu co zwykle, ale już miesiączka zwykle nie jest taką przeszkodą, jaką się niektórym wydaje. To raptem 2-3 dni, które można wykorzystać na lekki, regeneracyjny trucht.

 

Czy jesteśmy w stanie kiedykolwiek biegać więcej i dalej od panów? Jest to prawdopodobne, aczkolwiek nie rozpatrywałabym na razie przyszłości zbyt daleko w tym względzie. Faktem jest, że na dystansach ultra długich jesteśmy w stanie stanąć z mężczyznami ramię w ramię. Kobieta już nie jest tylko kibicem, ale i fantastyczną partnerką na imprezach sportowych, a czasem jest w stanie również je wygrywać. W każdym roku pojawia się coraz więcej pań, które zaczynają wierzyć w to, jak bardzo są silne i wytrzymałe. Również w biegach krótszych - 5, 10, czy 21 km pokazujemy pazura i to, że naprawdę potrafimy walczyć, chociażby ze swoimi słabościami. Na szczęście nie zmarnowałyśmy pracy, którą wykonały pionierki biegania i teraz już nikt nie jest w stanie nam wmówić, że nie jesteśmy stworzone do regularnego i intensywnego uprawiania sportu.

 

Rekordy kobiet i mężczyzn na poszczególnych dystansach (wartości dotyczące ultramaratonów są  najbardziej prawdopodobnymi spośród wielu sprzecznych informacji, które można znaleźć w internecie. Nie istnieje lista rekordów oficjalnych w biegach powyżej 100 km, zatem proponuję potraktować poniższą tabelę jako ciekawostkę):

Dystans

Kobiety

Mężczyźni

5000m

14,11s

12,37 s

10000m

29,31 s

26,17 s

42,195m

2:15:25

2:03:23

100km

6:33:11

6:13:33

Bieg 24-godzinny

255.303 km

303.506 km

Bieg 48-godzinny

309,08 km

405,22 km

Bieg  6-dniowy

724.23 km

814.3 km

Dodaj komentarz

Komentarze (31)

  • Napisany przez Vuplild, 20/08/2022 6:29pm (3 lata temu)

    Viagra Precio Zaragoza <a href=https://iverstromectol.com/>ivermectine buy</a>

Kanał RSS komentarzy na tej stronie | Kanał RSS dla wszystkich komentarzy