Zaloguj się:

lub  
 
 

5 powodów, dla których NIE warto biegać

 

autor: Iwona Ludwinek-Zarzeka, opublikowano: 09/09/2015

Powszechnie mówi się niemal wyłącznie o pozytywnych aspektach związanych z bieganiem. Spójrzmy sobie jednak prawdzie w oczy - ten sport ma swoje słabe strony. Trochę z przymróżeniem oka przedstawiamy argumenty przemawiające za tym żeby odpuścić sobie bieganie.

dlaczego nie warto biegac

Zanika biust

A wraz z biustem znika ten ukochany wałeczek tłuszczu na brzuchu, urokliwe dołeczki na udach zwane cellulitem i drugi podbródek;) Szkoda jest tych biegaczek, które zamiast cieszyć się miękkimi, dużymi piersiami, mają w zanadrzu głównie gruczoły otoczone skórą. Może i jędrne, mniej opadające, ale przecież po założeniu tych żenujących sportowych staników – nie pozostaje im nic z kobiecości. A przecież - kochanego ciałka nigdy zbyt wiele!

Łydki robią się zbyt umięśnione

Biegaczki mają szczególnie za swoje zimą, gdy trzeba kupić kozaki, a te potworne, umięśnione łydki nie chcą się w nie zmieścić.

Zarys muskułów sprawia, że noga wygląda na silną, a przecież chodzi o to, aby kobieta była drobna i krucha. Tak, żeby mężczyzna mógł się nią zaopiekować. Jeśli chcemy sprawić, aby noga ładnie wyglądała, wystarczy założyć szpilki. To nic, że trudno jest w nich wytrzymać cały dzień. Dla urody wszak trzeba cierpieć! 

Bieganie jest zbyt nudne

Podobno biegając jest czas, by zajrzeć w głąb siebie. A czego tam niby człowiek miałby szukać...? Swoich potrzeb? Odpowiedzi na nurtujące pytania? Trzeba korzystać z życia, a nie marnować czas na rozmowy z sobą samym...

Bieganie zabiera czas

Biegaczki nie mają pojęcia o bieżących wątkach serialu na TVN-ie. Nie chodzą zbyt często na drinka, nie imprezują do rana. Biegaczki po prostu są potwornie nudne i monotematyczne. Rozmawiają o tych kilometrach, życiówkach, startach – jakby było o czym.

Biegaczki nie mają nawet czasu by pójść do kosmetyczki (a każdy wie, że dobra kosmetyczka szarą od papierosów i niedospania cerę potrafi doprowadzić do ideału) ani do galerii handlowej (jedynie te sklepy biegowe...). Mają też problem z utrzymaniem porządku w mieszkaniu, gotowaniem. Zamiast tego jeżdżą po kraju i świecie, a tam co robią? Oczywiście biegają.

Biegaczki są aspołeczne

Jeśli mówią o imprezach, to zazwyczaj biegowych. Jeśli o ciuchach – to o legginsach, technicznych koszulkach i biegowych butach. Nie mówią spaniu, tylko o regeneracji. Jeśli o piciu, to warzywnych koktajli i izotników. To istoty z innego świata. 

Podczas biegania brzydko się wygląda

Czerwona twarz i nieład na głowie – symbol biegaczki. Na zawodach krzywią się, puchną, na końcu padają. Aż trudno zrozumieć, że później te spocone, czerwone kobiety przytulają się do równie spoconych, czerwonych mężczyzn...

 

Czy taka kobieta naprawdę może być szczęśliwa...? To pytanie pewnie zadają sobie te kobiety, które w dalszym ciągu nie wierzą jak można przebiec (naraz!) aż 5km, jak można "tak się męczyć". Nie rozumieją dopóki... same nie spróbują i nie zakochają się w bieganiu!

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze (1)

  • Napisany przez Szymon Owedyk, 20/06/2019 11:48am (5 lata temu)

    To się zniechęciłem :) Swoje zalety biegania przedstawiam tutaj https://jaksierozwijac.pl/dlaczego-warto-biegac/

Kanał RSS komentarzy na tej stronie | Kanał RSS dla wszystkich komentarzy