Zaloguj się:

lub  
 
 

Pozytywne myślenie to podstawa – wywiad z Olą – Biegającą Bio Mamą

 

autor: Katarzyna Żbikowska-Jusis, opublikowano: 18/05/2015

Niedawno urodziła córeczkę, prowadzi własną działalność, biega i gotuje w stylu eko. Mimo to znalazła czas aby odpowiedzieć na kilka moich pytań. Ola biega od 4 lat, wraz z mężem przez pół roku mieszkają nad morzem i pracują jako instruktorzy windsurfingu, kolejne pół roku prowadzą szkółkę narciarską w górach. Czy łatwo było  w tym sportowym życiu znaleźć czas na dziecko i jak to wyglądało „od kuchni”? Ola była bardzo aktywna przez całą ciążę. Jej historia inspiruje i pokazuje, że ani będąc w ciąży, ani mając dziecko nie trzeba z siebie rezygnować. Nawet jeśli wolne chwile na działce trzeba czasem spędzić z wózkiem między nogami i komputerem na kolanach.

 

chwile na bieganie

Trzy miesiące temu Ola została mamą. Za chwile startuje w triathlonie!

kobietkibiegaja.pl: Kiedy zaszłaś w ciążę nie przestałaś uprawiać sportu?

Ola Korulczyk: Nie. Już zanim zaszłam w ciążę wiele o tym czytałam. Zanim zdecydowaliśmy się na dziecko wiedziałam, że będę chciała być aktywna fizycznie jak najdłużej. Dokładnie sprawdzałam co mi wolno czego nie.

Przez pierwsze 3 miesiące jeszcze szkoliłam na windsurfingu. Potem sobie odpuściłam, i to nie ze względu na ryzyko sportowe, ale z dlatego że nie chciałam przeziębić pęcherza lub złapać jakiegoś innego choróbska przez zbyt długie przebywanie w wodzie. Dlatego pod koniec wakacji przestałam szkolić i pływałam od czasu do czasu już tylko dla siebie.

Jeździłam też na nartach i to też prawie do końca ciąży! Oczywiście jeździłam tylko wtedy kiedy na stoku było kilku narciarzy i miałam cały stok dla siebie. I nie jeździłam codziennie tylko wtedy kiedy udało mi się wybłagać Rafała (męża), żeby mi pozwolił pojeździć. On jest takim moim rozumem, a ja jestem sercem. Często działam pod wpływem emocji, więc jak wiedziałam, że on w końcu powie - no dobra, ale maksymalnie godzinkę - to znaczy że jest bezpiecznie. Bardzo dużo ludzi komentowało, że jestem niepoważna, nierozsądna że mogłabym upaść, ktoś mógłby we mnie wjechać itp. Jednak znam nasz stok jak własną kieszeń, bo spędzałam tam po 12h dziennie przez ostatnie 4 sezony zimowe, mam bardzo wysokie umiejętności i w ciąży jeździłam asekuracyjnie i tylko wtedy kiedy nikogo już nie było na stoku…

Biegałam i uprawiałam jogę przez całą ciąże i bardzo mi to pomagało. Nie dość że uchroniło mnie przed przybraniem wielu zbędnych kilogramów, to czułam się świetnie do samego końca. Brzuch był mały, nie miałam problemów z spuchniętymi nogami i byłam aktywna życiowo. Ciąża nie przeszkadzała mi w normalnym funkcjonowaniu, a tego wiele kobiet się obawia.

bieganie w ciazy na Cyprze

W ciąży można mieć radochę z biegania - o ile robi się to z głową

Spotkałaś się z krytyką i komentarzami osób postronnych?

Tak i to dosyć często. Wiele ludzi nie rozumiało tego co robię, ale na szczęście byli to ludzie którzy mnie nie znali zbyt dobrze. Zauważyłam to w szczególności w naszym sąsiedztwie gdzie ludzie komentowali, że „ta w ciąży i biega – nienormalna”. Dużo komentarzy było też na facebooku lub na blogu dotyczących mojego jeżdżenia na nartach; jednak jestem bardzo doświadczoną narciarką i robiłam to z „głową.

Jak twoi najbliżsi odnosili się do pomysłu żeby kontynuować bieganie w ciąży?

Powiem szczerze, że tutaj było przeróżnie. Jedni podziwiali, drudzy negowali. Moja rodzina była bardziej przychylna, bo znają mnie lepiej, wiedzą że od dziecka zawsze byłam związana ze sportem i że nie umiałabym od tak odpuścić. Rodzina męża jest bardziej konserwatywna, ułożona, a w szczególności jeżeli chodzi o ciążę i ten stan. Mama Rafała przy każdym rodzinnym obiedzie odradzała i prosiła żebym już przestała. Wiedziałam, że tego nie popiera, ale ona też wiedziała że nie ma na to wpływu. Bieganie jest częścią mojego życia od dobrych paru lat. Jesteśmy z mężem bardzo związani ze sportem, prowadzimy taki tryb życia.

Jak wyglądało twoje bieganie w ciąży? Ile kilometrów biegałaś?

Przez pierwsze 3 miesiące biegałam po około 100 km miesięcznie. Dodatkowo dochodziło dużo jazdy na rowerze, bo były to wakacje, a że spędzamy je na półwyspie Helskim to było gdzie jeździć. Kolejne 4 miesiące zwolniłam tempo i ograniczyłam kilometraż. W drugim trymestrze starałam się biegać nie więcej niż 5 km na jednym treningu.

Przez ostatnie 1,5 miesiąca biegałam na jednym treningu do 3 km w bardzo wolnym tempie. Chciałam po prostu potruchtać przez chociaż te 20 min. Końcówka ciąży była bardzo trudna, bo lekarze odradzali mi już bieganie; to była walka z samą sobą.

po porodzie

Kiedy pojawia się dziecko niełatwo wygospodarować czas na trening, ale jak się chce to można!

Wróciłaś do biegania szybko, bo 18 dni po porodzie. Co było najtrudniejsze?

Najtrudniejsze było dojście do siebie. Byłam po porodzie naturalnym, i miałam założone 3 szwy. Okazało się, że jestem uczulona na te szwy i rana nie chciała mi się goić. Ostatecznie szwy zdjęto mi  dopiero po 12 dniach (normalnie robi się to po 5). Do tego czasu nie byłam wstanie funkcjonować normalnie, nie mogłam siadać ani chodzić. „Powrót do żywych” był najtrudniejszy. Bardzo się obawiałam, że dużo dłużej zajmie mi powrót do treningów. Jednak po weekendzie spędzonym ze znajomymi i długich spacerach stwierdziłam, że czas najwyższy spróbować. I udało się - przebiegłam, dobiegłam i nic nie bolało :)

Biegałaś z dzieckiem w wózku czy ktoś zostawał z maleństwem?

W naszej okolicy nie ma gdzie biegać z wózkiem, bo wszędzie są straszne wertepy, które wytrzęsły by małą. Ponieważ sezon zimowy skończył nam się po pierwszym weekendzie marcowym, Rafał nie musiał być non stop na stoku więc on zostawał z małą. Po karmieniu szybciutko ubierałam strój biegowy i buty i z telefonem w kieszeni szłam biegać. To były niesamowite chwile - nie tylko spełnienia, że wracam do gry, ale też relaksu i spokoju. Byłam  tylko ja i z powrotem tylko moje ciało po prawie 10 miesiącach dzielenia się nim z małym człowieczkiem.

Niesamowity był pierwszy trening bez brzucha. Mogłam robić w końcu większe kroki, biec tak jak chciałam, nie zwracając uwagi żeby jak najmniej trzęsło. Opisałam też z resztą na moim blogu jak dziwnie się czułam wracając do biegania tylko w moim ciele.

bieganie po ciazy

Pierwsze przebieżki po ciąży to niesamowite przeżycie - znów sam na am ze swoim ciałem...

Sporo naszych czytelniczek pisze, że obawiają się biegania po porodzie ze względu na karmienie piersią. Jak to wyglądało u Ciebie?

Ja się tego nie obawiałam. Tak naprawdę w sieci jak i w literaturze są sprzeczne informacje jeśli chodzi o aktywność fizyczną i karmienie piersią. Jedni mówią, że zmniejsza laktacje, inni że nie powinno się karmić po treningu ze względu na kwas mlekowy, inni że nie ma żadnego wpływu na karmienie piersią. Z mojego doświadczenia powiedziałabym że bieganie i inna aktywność fizyczna nie ma żadnego wpływu na karmienie piersią. Nie czuję abym produkowała mniej mleka niż przed rozpoczęciem biegania, zdarzyło mi się karmić małą Zosię też tuż po treningu, kiedy stężenie kwasu mlekowego jest najwyższe. Mała zajadała się tak jak zazwyczaj, nie miała żadnych dolegliwości brzuszkowych. Podobno część niemowlaków może nie chcieć jeść takiego mleka. Jednak po odczekaniu 30-40 min smak mleka wraca do normy, ponieważ cały kwas mlekowy jest neutralizowany przez wątrobę. Zatem tak czy siak – nie ma się czego obawiać!

Trenujesz teraz do triathlonu  na dystansie olimpijskim (czyli 1,5 km pływanie, 40km rower, 10 bieg). Twoja córeczka będzie miała wtedy 3 miesiące. Jak organizujesz sobie czas, aby trenować trzy dyscypliny? Kto wtedy zajmuje się córką?

Trathlon odbędzie się 24 maja czyli 2 dni przed dniem mamy. Jestem doświadczoną pływaczką, więc pływania zawsze boje się najmniej i najmniej go trenuję. We wszystkich dotychczasowych triathlonach jakich wzięłam udział, mało się przygotowywałam do pływania i zawsze wychodziłam z przodu z wody. Teraz jednak czuję, że mięśnie rąk po ciąży są w słabej kondycji więc na 1.5 miesiąca przed rozpoczęłam treningi.

Jeżeli chodzi o rower, przy którym w triathlonie trzeba najbardziej się skupić - mamy w domu trenażer do którego mocuje się rower szosowy i jazda. Trzeba tylko znaleźć godzinkę czasu w ciągu dnia, żeby zrobić fajny trening. A tego młodej mamie nie brakuje bo niemowlaki im mniejsze tym więcej śpią (i nie ma tu wymówek z kolkami bo nasza Zosia ma okrutne kolki o różnych porach dnia, a jednak jak chciałam to zawsze znalazłam godzinkę w ciągu dnia kiedy mała sobie chrapała, a ja mogłam wskoczyć na rower.) Oczywiście niania elektroniczna zawsze stała obok mnie żeby podglądać co nasz mały bak robi u siebie w łóżeczku.

Najgorzej z bieganiem. U nas problemem jest to że dwoje rodziców chce trenować 3 dyscypliny, więc czas na wszystko znacznie się skraca. Najtrudniej było wycyrklować z pogodą, karmieniem i akurat wolną chwilą Rafała żeby został z małą, ale powtórzę - jak się chce to da się wszystko załatwić! Gdybyśmy mieszkali w mieście nie miałabym problemu biegać wieczorami gdy mąż jest w domu po pracy. U nas trzeba biegać dopóki jest widno, bo inaczej zostaje las, ty i czołówka na głowie, a na to bym się nie zdecydowała.

szczesliwa mama

Szczęśliwa mama to dobra mama:)

Co jest najtrudniejsze w przygotowaniach do zawodów kiedy ma się małe dziecko?

Chyba motywacja i organizacja czasu, ale wszystko jest możliwe. Trzeba mieć konkretny cel i dążyć do niego malutkimi kroczkami. Gdy chcemy zrobić zbyt duże kroki, mogą nas one przytłoczyć. Przytłoczyć może nas też zbyt intensywne myślenie o wszystkim. Trzeba działać i nie patrzeć zbyt daleko do przodu. Uda się to się uda, nie uda się nic się nie stanie bo przecież jesteśmy tylko amatorami! Pozytywne myślenie to podstawa.

Czasami nie mam siły na nic, jestem niewyspana, mała płacze kolejną godzinę, plecy mnie już bolą od noszenia jej na rękach lub w chuście i kto by pomyślał, że chciało by mi się jeszcze wyjść pobiegać. Wbrew pozorom w taki dzień delikatny trening biegowy to zbawienie, nie dość że się dotlenię, rozruszam mięśnie i przepompuję przez nie krew to jeszcze endorfiny strzelają do głowy i człowiek zombie zamienia się w fajnie zmęczonego pozytywnie nastawionego ludka. Polecam wszystkim. Wszystkie negatywy, złe myśli i zmęczenie jednostajnością zostają wdeptane w ziemię podczas biegu lub wciśnięte w pedały na rowerze.

Dlaczego twój blog ma tytuł „BBM - Biegająca Bio Mama”?

Dlaczego Biegająca Bio Mama? Bo biegałam i planuję biegać do kiedy mi zdrowie pozwoli. Bio, bo od 2 lat bardzo się zgłębiliśmy z mężem w zdrowe odżywianie. Dietę opieramy na ekologicznych produktach. Nie jemy mąki pszennej, cukru i próbujemy się trzymać z dala od nabiału, który wbrew pozorom nie wnosi za wiele dobrego do naszego organizmu. Słodkości robię w domu z nieprzetworzonych produktów, z kasz, orzechów i naturalnych słodów. Kombinuję ile wejdzie, żeby tworzyć przepyszne smakołyki. Dżemy i inne przetwory owocowe są też robione przeze mnie i z naturalnymi cukrami typu jabłko zamiast cukru w dżemie malinowym. Bazą obiadów są warzywa i kasze, często też jemy ryby i owoce morza. A Mama, bo właśnie się nią stałam i jestem ciekawa jak pogodzę te wszystkie trzy rzeczy naraz :)

Powodzenia!

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze (8)

  • Napisany przez nasobec bestellen, 11/04/2024 4:24am (8 dni temu)

    I really like what you guys are up too. Such clever work and exposure!
    Keep up the fantastic works guys I've you guys to my blogroll.

  • Napisany przez как зарегистрировать иин ребенка в егов, 09/03/2024 4:19pm (1 miesiąc temu)

    I quite like reading through an article that can make men and women think.
    Also, thanks for allowing me to comment!

  • Napisany przez No se requiere receta para comprar micardis en Bolivia, 26/01/2024 5:21pm (3 miesiące temu)

    It's really a great and helpful piece of information. I'm glad that you shared this helpful information with
    us. Please keep us up to date like this.
    Thanks for sharing.

  • Napisany przez spasfon sur ordonnance prix France, 17/09/2023 5:56pm (7 miesiące temu)

    Whoa! This blog looks exactly like my old one!
    It's on a totally different subject but it has pretty much the same layout and design. Superb
    choice of colors!

  • Napisany przez Encuentra venlafaxine sin necesidad de receta en Suiza, 11/09/2023 8:42pm (7 miesiące temu)

    Outstanding post however , I was wanting to know if you could write a litte more on this
    subject? I'd be very grateful if you could elaborate a little bit further.
    Thanks!

  • Napisany przez prijs van aldactacine zonder recept, 08/09/2023 11:55pm (7 miesiące temu)

    When I initially commented I clicked the "Notify me when new comments are added" checkbox and now
    each time a comment is added I get three e-mails with the same comment.
    Is there any way you can remove people from that service? Thanks!

  • Napisany przez Obtén amicrobin en una farmacia en España, 18/08/2023 4:37am (8 miesiące temu)

    Link exchange is nothing else except it is simply placing
    the other person's blog link on your page at suitable place
    and other person will also do same for you.

  • Napisany przez tretinoin à commander en ligne, 13/08/2023 3:56pm (8 miesiące temu)

    Howdy! Do you know if they make any plugins to help with SEO?

    I'm trying to get my blog to rank for some targeted keywords but I'm not seeing
    very good success. If you know of any please share. Many thanks!

Kanał RSS komentarzy na tej stronie | Kanał RSS dla wszystkich komentarzy