Zaloguj się:

lub  
 
 

50 sposobów na motywację do biegania!

 

autor: Katarzyna Żbikowska-Jusis, opublikowano: 05/03/2016

Szukasz motywacji do biegania? Nic trudnego! Jest mnóstwo sposóbów, żeby zachciało Ci się trochę bardziej! Wystarczy trochę dobrej woli, odrobina kreatywności, rozejrzenia się wkoło i na pewno znajdziesz mnóstwo doskonałych powodów żeby wyjść z domu na trening, wyjść poza swoją strefę komfortu, osiągnąć więcej niż ci się wydawało, że jest możliwe. Trzeba tylko chcieć! Przed tobą 50 sposobów na motywację!

motywacja do biegania kobieta

  1. Zrób sobie sensowny plan treningowy, kup zegarek z pulsometrem i zapisuj postępy. To motywuje!
  2. Godzina biegania to około 500-800 spalonych kilokalorii (w zależności od intensywności biegu i twojej masy ciała). Jeśli potrzebujesz dodatkowej motywacji to pomyśl na jaki ulubiony smakołyk sobie pozwolisz po treningu (tylko niech to nie będzie jedyna  codzienna motywacja!)
  3. Wybierz się na trening z nową zorganizowaną grupą. Po pierwsze wspólny trening motywuje, a po drugie nie będziesz chciała zostać na szarym końcu:)
  4. Zamiast kręcić smętne kółka wciąż w tym samym tempie podkręć trochę swój trening. Idealnym narzędziem będzie fartlek (zabawa biegowa) polegająca na przyspieszaniu na różnej długości odcinkach (np. szybciej do najbliższej parkowej ławki ect.)
  5. Zmywanie, sprzątanie czy gotowanie to twoje główne powody, dla których nie możesz wyjść na trening? Jeśli tak, to czas najwyższy zmienić priorytety! I przestać szukać wymówek. Kilka garnków w zlewie naprawdę nie jest problemem, gotować można co drugi czy trzeci dzień, a porządki wystarczy zrobić raz w tygodniu. W pozostałe dni zasuwaj na trening!
  6. Biegaj wieczorem. Jeśli za każdym razem kiedy nastawisz budzik z zamiarem pobiegania przed pracą,  rano ponosisz klęskę, bo okazuje się, że „po prostu nie masz siły wstać” – zmień plan i zaplanuj bieganie na popołudnie lub wieczór.
  7. Marzysz o nowym ciuchu, torebce czy butach, które wypatrzyłaś  niedawno w galerii handlowej? Kup je sobie, ale dopiero kiedy zaliczysz np. 5 długich wybiegań i 5 treningów szybkości. Albo po tym jak osiągniesz inny biegowy cel!
  8. Obejrzyj jakiś motywujący film. Na przykład: Rydwany ognia (ang. Chariots of Fire) z 1981r, Tytani (ang. Remember the Titans) z 2000 r, Człowiek Ringu (and. Cinderella Man) z 2005 r
  9. Znajdź sobie partnera do biegania. Może w twoim sąsiedztwie jest jakiś biegacz czy biegaczka, których widujesz od czasu do czasu? Zagadaj. Może uda wam się pobiegać wspólnie.
  10. Znajdź sobie cel na każdy trening. Może to być np. praca nad jakimś elementem techniki, zmieszczenie się w wyznaczonym czasie lub wykonanie określonej ilości powtórzeń. Ważne żebyś wiedziała jasno po co tego dnia wychodzisz na bieganie. Satysfakcja po wykonaniu zadania gwarantowana.
  11. Zaplanuj masaż po dniu, na który masz zaplanowane długie wybieganie lub inny wyczerpujący trening.
  12. Stwórz sobie listę inspirujących cytatów i powieś je w widocznym miejscu. Wszystkie razem jeden pod drugim, albo po jednym w różnych miejscach w domu. Dobre lokalizacje to drzwi lodówki, lustro twojej szafy czy łazienka.
  13. Miej to z głowy w pierwszej połowie dnia. W miarę możliwości zaplanuj treningi na rano lub przedpołudnie (np. w weekendy). Wielu osobom łatwiej się zmotywować od rana. Po południu zawsze może zdarzyć się coś, co oderwie cię od zaplanowanego treningu.
  14. Płać sobie za każdy dobrze wykonany trening lub za określoną liczbę kilometrów przebiegniętych w ciągu tygodnia. Kasę odkładaj w skarbonce i za jakiś czas zafunduj sobie to co tylko chcesz.
  15. Startujesz w półmaratonach i maratonach ulicznych od dłuższego czasu i zaczęło cię nudzić „klepanie” asfaltu? Może to czas najwyższy poszukać jakiegoś urozmaicenia? Biegi przygodowe, przełaje i biegi górskie to może być interesująca alternatywa.
  16. Bądź inspiracją dla kogoś mniej doświadczonego. Wciągnij w bieganie koleżankę z pracy, sąsiadkę lub siostrę. Pomaganie komuś słabszemu daje ogromnego motywacyjnego kopa. No i nie możesz mówić, że ci się nie chce! Pamietaj, że gdyby każdy z mistrzów olimpijskich pomimo zmęczenia uległ swojemu "nie chce mi się" w chwilach swojej słabości, nigdy żaden z nich nie stanąłby na szczycie olimpijskiego podium. Nie bój się inspirować przykładami znanych sportowców. Inspiruj się, czerp i szerz motywację w sporcie biorąc przykład od najlepszych!
  17. Czujesz się zmęczona? Zamiast rezygnować z treningu w ogóle przeplataj bieg marszem.
  18. Biegaj dla kogoś. Aktualnie coraz więcej jest akcji charytatywnych opartych na bieganiu. Zaangażuj się i pomagaj z każdym biegowym krokiem lub przynajmniej biorąc udział w charytatywnych imprezach biegowych.
  19. Wybierz się na stadion. To zupełnie inne bieganie niż w parku czy ulicami. Bieganie po tartanie daje dużo frajdy. Poza tym to idealne miejsce żeby trochę przyspieszyć!
  20. Pamiętaj że nikt jeszcze nigdy nie żałował tego że wyszedł na trening. Jeśli zostaniesz w domu z pewnością dopadną cię wyrzuty sumienia i gorszy nastrój. Po co ryzykować?
  21. Prowadź dzienniczek treningowy. Może być elektroniczny (jest dużo aplikacji, które umożliwiają prowadzenie takiego dziennika) lub papierowy jeśli wolisz. Wystarczy Ci zwykły zeszyt!
  22. Postaw sobie cel podczas treningu. Oczywiście – już sam trening jest celem samym w sobie, ale… dodaj do niego trochę „pieprzu”
  23. Wybierz się za miasto. Najlepiej z grupą biegających przyjaciół. Umówcie się, ze np. raz w miesiącu ruszacie w nowe miejsce na wycieczkę biegową. Trening zrobi się sam, a wspomnienia zastaną na długi czas.
  24. Miej dobry plan. Dobry czyli adekwatny do swoich możliwości. Jeśli zaplanujesz zbyt dużo szybko poczujesz się zmęczona i sfrustrowana. Nie obiecuj sobie, że będziesz biegać 7 dni w tygodniu, ćwiczyć na siłowni 3 razy i jeszcze pływać w każdy piątek o 7 rano. Bądź realistką i zobacz ile faktycznie jesteś w stanie zrobić w ciągu tygodnia!
  25. Korzystaj z możliwości. Kiedy w twojej głowie zaczynają się kłębić myśli, że ci się nie chce, że jest za ciężko, za ciemno, za zimno, zbyt deszczowo… pomyśl o tym że żyjesz w luksusie! Wrócisz z treningu i weźmiesz gorący prysznic, zjesz coś dobrego i położysz się na miękkim łóżku. Nie wszyscy na świecie mają taki komfort. Nie narzekaj. Bierz się do roboty i bądź wdzięczna za to, ze w ogóle możesz wyjść sobie pobiegać!
  26. Zmieniaj trasę – bieganie w kółko po tej samej pętli w tym samym parku każdemu kiedyś musi się znudzić! Zmieniaj miejsce treningów w ciągu tygodnia. Jeśli nie możesz codziennie obierać innej trasy to chociaż w weekendy pozwól sobie na odkrywanie świata.  
  27. Korzystaj z biegania póki możesz! Oczywiście, szczerze namawiam do rozsądnego trenowania i unikania kontuzji. Jednak… przetrenowanie każdemu może się zdarzyć, podobnie jak choroba. Dlatego… nie marnuj czasu kiedy możesz biegać na zastanawianie się, że ci się nie chce. Przypomnij sobie moment w swoim życiu kiedy nie mogłaś wyjść na trening i jak się wtedy czułaś. Zakładaj buty i leć pobiegać!
  28. Przeglądaj się w lustrze. Dobra, nie namawiam do tego byś była narcyzem, ale… fajnie jest popatrzeć jak twoje ciało zmienia się na korzyść dzięki ćwiczeniom. Widzisz te wyrzeźbione łydki? Brzuch zrobi się jakby bardziej płaski, a ramiona zyskały piękny kształt…. Wow…
  29. Zamień bieganie na inny rodzaj treningu jeśli naprawdę czujesz, że nie masz siły ani ochoty biegać – szczególnie jeśli taki stan utrzymuje się od jakiegoś czasu. Czasami trzeba trochę odpocząć, nawet od ulubionej aktywności! Pamiętaj tylko żeby nie rezygnować z ruchu w ogóle, bo powroty zawsze są bardzo trudne!
  30. Waż się. Badania naukowe dowodzą, że osoby, które regularnie sprawdzają swoje parametry na wadze osiągają więcej sukcesów jeśli chodzi o utratę masy ciałą. Uważaj tylko, żeby to ważenie się nie stało się obsesyjne. Miej na uwadze miesięczne wahania wagi związane z cyklem miesiączkowym.
  31. Udzielaj się w mediach społecznościowych. Można narzekać na facebooka, twistera czy instagram, że zabierają czas czy prowokują do dzielenia się za bardzo życiem osobistym. Ale to nieocenione źródła motywacji treningowej i tego nie należy się obawiać. Chwal się osiągnięciami i czerp motywację od innych biegaczek z całego świata!
  32. Zacznij pisać bloga – jeśli lubisz pisać. Dzielenie się swoimi sportowymi osiągnięciami daje motywację do regularnych treningów (w końcu wypada czymś dzielić się z czytelnikami), a przy okazji może twoje działania zainspirują kogoś do zmiany na lepsze?
  33. Stwórz swoją własną play-listę, kup słuchawki sportowe i ruszaj przed siebie w rytm muzyki. Tylko najpierw sprawdź trasę i uważaj tam gdzie jeżdżą samochody i rowery!
  34. Wczuj się w swoje ciało. Rzadko to robimy – całymi dniami jesteśmy zajęte dziesiątkami spraw i w zasadzie nie wsłuchujemy się w siebie. Wykorzystaj trening żeby wsłuchać się we własny oddech, skup się na ruchu ramion, zwróć uwagę na to jak czuje się twoje ciało przemieszczając do przodu, spróbuj poczuć wiatr na twarzy i powietrze w płucach.
  35. Stawiaj sobie cele. Nic nie motywuje tak znakomicie jak opłacony wymarzony start w biegu, który przyniesie ci frajdę. To może być lokalny wyścig ze znajomymi lub maraton na drugim końcu świata. Warunek jest jeden – musisz tego naprawdę chcieć.
  36. Żyj chwilą! Ok, planowanie jest świetne – trzyma w ryzach twoje działania, motywuje do wytężonej pracy i sprawia, że masz czarno na białym cel i kolejne kroki do tego celu. Czasem jednak może ci się wydawać, że ten cel jest taki odległy, że… zaczynasz się łamać. W perspektywie maraton, a ty złapałaś właśnie zadyszkę na 5 km ścieżce koło domu? Zamiast się zadręczać i myśleć, że nie dasz rady po prostu skup się na tej chwili. Odłóż na moment plany i dzienniczki treningowe. Skoncentruj się na tym co robisz dzisiaj, biegnij przed siebie i ciesz się z tego biegania.
  37. Skuś się na triathlon. Znudziło cię bieganie i trudno ci znaleźć motywację do dalszej pracy nad sobą? To może spróbujesz czegoś więcej? Pływanie i jazda na rowerze też dają mnóstwo frajdy – może więc szykując się do triathlonu odzyskasz moc i chęci do dalszych zmagań o formę?
  38. Znajdź sobie powód żeby się przebiec. Jeśli bardzo nie chce ci się ruszyć z domu i nie działa na ciebie wizja odkładających się fałdek wokół brzucha ani tym bardziej zbliżającego się startu na 10km… pobiegnij do sklepu. Może akurat brakuje ci jakiegoś drobiazgu w domu i połączysz bieganie z zakupami? Nawet krótka przebieżka się liczy!
  39. Dbaj o zdrowie! Jeśli czujesz się przemęczona lub wydaje ci się, że bierze cię przeziębienie zwolnij trochę. Zwróć uwagę na dietę, dobrze się wysypiaj, zrób lżejszy trening zamiast się „zarzynać”. Kilka dni wzmożonej dbałości o higieniczny tryb życia i poczujesz się jak nowo narodzona. Nic tak nie podburza motywacji niż permanentne przemęczenie.
  40. Czytaj literaturę biegową. Pozycji książkowych o bieganiu pojawia się coraz więcej. Stwórz własną biegową biblioteczkę i zaglądaj do wybranych pozycji tak często jak tylko potrzebujesz żeby naładować się pozytywną energią.
  41. Kup sobie piękne modne ciuchy. Lubimy dobrze wyglądać i nie ma w tym absolutnie nic złego. Jeśli kolorowe biegowe ciuchy sprawiają, że świetnie się czujesz we własnej skórze i bardziej chce ci się biegać to leć do sklepu bez wyrzutów sumienia! Warto inwestować w zdrowie i pasję.
  42. Szukasz drugiej połówki? Cóż, może zamiast w zatłoczonych klubach lepiej poszukać na biegowych ścieżkach? Tam można spotkać naprawdę fajnych facetów, którzy nie uważają, że głównym celem w weekend jest upicie się do nieprzytomności…
  43. Kup sobie specjalny wieszak na medale i postaw za cel zapełnić go w ciągu najbliższego roku czy dwóch. To widoczna motywacja!
  44. Zostaw w domu zegarek, pulsometr i telefon – przynajmniej od czasu do czasu. Zostaw za sobą plan treningowy, znajomych i wszystkie obowiązki. Oderwij się od całego świata i pobiegaj samotnie. Zrelaksuj się, pozwól myślom swobodnie płynąć i odpocznij w biegu..
  45. Przygotuj sobie rano strój do biegania, a kiedy nadejdzie pora treningu przebierz się i po prostu wyjdź – nawet jeśli nie chce ci się/ nie masz siły na wykonanie planu/ nie masz planu – chodzi o to żeby wyjść z domu i zacząć się ruszać. Zdziwisz się jak szybko zachce ci się biec!
  46. Pada deszcz i perspektywa wyjścia z domu wydaje ci się nie do ogarnięcia? Nie myśl o deszczu i moknięciu. Obiecaj sobie pół godziny lenistwa po powrocie. Wyjdź, a zobaczysz, że kiedy już tam będziesz okaże się dużo przyjemniej…
  47. Pooglądaj zdjęcia z biegów – polskich i zagranicznych maratonów. Różnorodność postaci biorących w nich udział z pewnością cię zainspiruje – tutaj nie ma znaczenia ile masz lat, ile kilogramów ważysz i czym zajmujesz się na co dzień. Każdy może biegać!
  48. Jeśli twierdzisz, że nie masz kiedy biegać zrób listę rzeczy, które zajmują ci czas każdego dnia poza pracą. Później przeanalizuj ją na spokojnie. Zobaczysz, że na pewno są czynności, z których możesz zrezygnować na rzecz treningu.
  49. Zaangażuj się w organizację biegu w twojej okolicy. To fakt, że z roku na rok powstaje coraz więcej inicjatyw biegowych. Jeszcze ich nie ma w twojej okolicy? Trudno uwierzyć, ale jeśli tak to może właśnie ty możesz to  zmienić!
  50. Sprawdzaj prognozę pogody – nie po to żeby narzekać, ale po to aby efektywnie i sensownie planować treningi kilka ni do przodu. Zapowiedzieli ulewy na jutro i przejaśniania na pojutrze? Już wiesz kiedy zrobić sobie wolne, a kiedy masz mocny trening!

Dodaj komentarz

Komentarze (75)

Kanał RSS komentarzy na tej stronie | Kanał RSS dla wszystkich komentarzy