autor: Dorota Traczyk, Katarzyna Żbikowska-Jusis, opublikowano: 04/01/2015
Nie czarujmy się - większość z nas uwielbia słodkości i naprawdę nie wyobraża sobie bez nich życia. Co więcej, wiele biegaczek usprawiedliwia swoje łakomstwo trenigami i traktuje słodycze jako nagrodę po wysiłku. Teoretycznie nie ma w tym nic złego, bo przecież faktycznie mamy spore zapotrzebowanie na energię. Jednak cukier to nie tylko (puste) kalorie. To substancja, która potrafi spowodować w organizmie bardzo dużo "zamieszania" i przyczynić się do naprawdę poważnych chórob. Słodziki niestety problemu nie rozwiązują.
Dlaczego lepiej zrobić sobie detoks cukrowy i maksymalnie ograniczyć słodkości przekonuje nasza ekspertka - Dorota Traczyk, dietetyczka sportowa (www.dieta-sportowca.com) i biegaczka.
W ostatnim czasie bardzo modne jest całkowite wykluczanie cukru z diety. Co rusz słyszy się określenie „detoks cukrowy”. Czy naprawdę odrzucenie wszystkich słodkości ma aż tak zbawienny wpływ na zdrowie?
To, jak bardzo zbawienny ma wpływ zależy od tego, ile cukru spożywamy na co dzień. Im więcej – tym korzystniejszy będzie „detoks”. Cukier jest bardzo szkodliwą substancją – zawsze mówię, że to on wyciąga z człowieka prawdziwą witalność.
Zrozumiałe, że cukier powinny ograniczyć osoby zagrożone cukrzycą lub te, które chcą schudnąć. Jeśli jednak ktoś jest zupełnie zdrowy i prowadzi aktywny styl życia – cukier też mu szkodzi?
Tak. Cukier jest wysoce szkodliwą i uzależniającą substancją. Powinien być unikany przez każdego, także przez aktywne osoby. Biały, rafinowany cukier do niczego nie jest nam potrzebny!
Jak ma poradzić sobie biegaczka na diecie bezcukrowej? Przecież bułka z dżemem, rodzynki czy batoniki energetyczne to najczęściej spożywane produkty przed treningowe. Nie wspominając o napojach izotonicznych…
Zamienić dżem na powidła bez cukru, a napoje izotoniczne robić w domu z dodatkiem miodu i soku z cytrusów. Nie należy mylić białego cukru rafinowanego z cukrem pochodzącym z owoców – to dwie różne substancje.
Jeśli chcemy ograniczyć cukier w diecie – czy wystarczy zrezygnować ze słodyczy i słodkich napojów?
Jeśli chcemy ograniczyć – tak, jeśli chcemy wyeliminować – zdecydowanie nie, ponieważ cukier znajduje się w bardzo wielu produktach. Warto zwrócić uwagę na inne produkty, które zawierają sporo cukru – mi.in. napoje alkoholowe, słodkie jogurty i serki, syropy kawowe i soki owocowe.
Brązowy cukier jest zdrowszy niż biały? Czy to mit i chwyt marketingowy?
Jeśli cukier nie jest barwiony karmelem, co jest częstą praktyką i faktycznie jest brązowy „z natury” – zawiera niewielkie ilości składników mineralnych takich jak wapń i potas. Niemniej nie należy tego zbyt mocno brać do siebie ponieważ nadal jest to produkt przetworzony i nie służy naszemu zdrowiu ani jako źródło węglowodanów ani – tym bardziej – składników mineralnych.
A co z cukrem z owoców? Czy fruktoza jest zdrowsza niż „zwykły cukier”?
Owoce to mieszanka glukozy z fruktozą, ale także błonnikiem, który – choć niestrawny – należy do węglowodanów, czyli cukrów. Gdyby „wyjąć” fruktozę z owoców – byłaby to substancja, która bardzo obciąża wątrobę i jest dla nas niekorzystna (mi.in. nie daje uczucia sytości). Jeśli jednak jest komponentem całego owocu – jak najbardziej jest w porządku, ponieważ cały owoc daje nam wszystko to, co pomaga nam go dobrze strawić i wykorzystać jako źródło węglowodanów, składników mineralnych i witamin.
Niektórzy stosują słodziki zamiast cukru np. do kawy czy herbaty. Jednak ostatnio słyszy się niepochlebne opinie m in. o aspartamie, który ponoć ma działanie rakotwórcze. Jak to jest naprawdę – które zamienniki cukru są bezpieczne?
Słodziki to chemia! :) Oszukują mózg, który niekiedy daje się nabrać na tyle, że zachowuje się dokładnie tak, jakby dostał dawkę cukru. Poza działaniem kancerogennym (powodującym nowotwory), słodziki mogą powodować wzrost insuliny we krwi, co zahamuje proces chudnięcia i będzie sprzyjało powstawaniu insulinooporności, której pojawienie się jest jednoznaczne z powstaniem cukrzycy. Słodziki powodują także zmiany w mikroflorze bakteryjnej na bardzo zbliżoną do osób, które są otyłe – to powinno do nas przemówić. Co ciekawe, najnowsze badania wskazują na to, że stewia także może być niekorzystna dla naszych jelit. Jeśli potrzebujemy raz na jakiś czas słodyczy – używajmy miodu i ksylitolu.
Wracając do „cukrowego detoksu” – jak się do tego zabrać? „rzucić słodkości z dnia na dzień” czy odzwyczajać się stopniowo?
To zależy od tego, którym typem jesteśmy – jedni działają wg zasady „Wszystko albo nic”, innym – świetnie idzie ograniczanie. Osobiście jestem zwolennikiem rzucenia cukru z dnia na dzień i obserwowania jak organizm chce nas oszukać (np. uczuciem głodu i zwiększonego apetytu), że jest nam potrzebny. Wystarczy wytrzymać 2-3 tygodnie, a łaknienie na słodkie znacznie spadnie.
Chyba najtrudniejsze pytanie – co zrobić jeśli naprawdę najdzie nas wielka ochota na coś słodkiego?
Jeśli nie jemy codziennie słodyczy, po prostu się skuśmy. Raz na jakiś czas z pewnością nie będzie to grzech – a wręcz może dać nam poczucie komfortu psychicznego!
Warto w takich sytuacjach korzystać z przepisów na słodycze bez cukru. Moim ulubionym słodkim deserem ostatnio jest zmiksowana suszona figa z bananem, kakao i awokado. Wcale nie wymaga dodatku rafinowanego cukru. :)
Newsletter
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco !
Dodaj komentarz
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza
Kanał RSS komentarzy na tej stronie | Kanał RSS dla wszystkich komentarzy