Zaloguj się:

lub  
 
 

Na przekór regułom!

 

autor: Iwona Ludwinek-Zarzeka, opublikowano: 05/11/2012

 

Gdy byłam w podstawówce, panie pielęgniarki podczas bilansu zdrowotnego, były bezwzględne: niskorosłość, nadwaga, płaskostopie, skolioza, astygmatyzm, krótkowzroczność. Zalecenie: rehabilitacja i okulary. Porada ortopedy: nie biegać za dużo, bo to obciąża kręgosłup. Co mogłam wtedy pomyśleć? Nie dość, że w książeczce zdrowia mogę alfabetycznie poustawiać sobie moje „niedoróbki”, to jeszcze zakazano mi czegoś, co wydawało mi się zupełnie naturalne. Nie, nie biegałam wtedy długodystansowo, za to grałam w koszykówkę, siatkówkę, zaliczałam z powodzeniem egzamin z biegu na 800 m. Bieganie było czymś, co robiłam na co dzień, przy okazji.

 

Jest rok 2012. Do  mojego bilansu zdrowotnego można doliczyć 16 lat i 5 cm wzrostu oraz odjąć kilka kilogramów nadwagi. Reszta- generalnie bez większych zmian. Poza tym biegam w maratonach. Plecy bolą mnie za metą potwornie, co mnie utwierdza w przekonaniu, że mięśnie  są za słabe. Dopada mnie też zespół pasma biodrowo-piszczelowego. Dopada mnie tak, jak wielu innych biegaczy, a także rowerzystów. Technika biegu- daleka od ideału. Biodra lecą do tyłu, ramiona napięte. Mimo tego  na mecie jestem zwykle w pierwszej połowie stawki.

 

Emil Zatopek-  czterokrotny złoty medalista, 18-krotny rekordzista świata. Jeden z najlepszych sportowców w historii nowożytnej. Nosił przydomek „Czeska lokomotywa”- biegał nierównomiernie, sapiąc ciężko i robiąc miny cierpiętnika. Patrząc na niego nie widzisz, ani lekkości, ani zwinności mistrzów bieżni.

Scott Jurek- w dawnych czasach przeciętny chłopak ze skoliozą, bez talentu szybkościowego. Obecnie jeden z najszybszych ultrasów.

Czy to znaczy, że każdy może być mistrzem? Czy zatem nie przejmować się swoimi wadami ciała, postawy i ruszać na podbój świata? Tego nie powiedziałam...

 

To, o czym należy pamiętać, to to, że swoje wady dobrze jest znać i pracować nad nimi tyle, ile jest się w stanie. Są też rzeczy niezmienialne- wzrost, wady rozwojowe bądź też nabyte (np. urazy powypadkowe, pooperacyjne) Większość z nich jednak nie wpływa na niemożność biegania, a nawet osiągania niezłych wyników. Na zawodach ulicznych widuje się osoby bez rąk, niewidome, bardzo wysokie, bardzo niskie, w podeszłym  wieku. Ci biegacze nie tłumaczą się ze swoich pięt achillesowych, oni po prostu biegają, trenują, startują. I możesz wymyślić dziesiątki wymówek- a że nogi za krótkie, a że duży biust, który nie pozwala się reszcie ciała rozpędzić, a że po dwóch porodach...mistrzowie nie byli, nie są i nigdy nie będą idealni. Ważna jest jednak ta praca, którą wykonamy, by przybliżyć się choć o centymetr do najlepszych. Nieważne jest to, że rodzina bądź znajomi mogą ci powiedzieć, że się nie nadajesz, lub się wygłupiasz na stare lata. Stanąć pierwszy raz na podium w swojej kategorii wiekowej to chwila, której długo nie zapomnisz. Urwanie kilku, kilkunastu minut z życiówki- to chwała przez długi czas. Nie odbieraj sobie przeżywania tych momentów, tylko dlatego, że wydaje ci się, iż nie jesteś w stanie bądź twoje ciało stanowi poważną barierę. Pracuj i pędź coraz dalej i szybciej, a jednocześnie udowadniaj niedowiarkom (w tym sobie), że stać cię po prostu na dużo, nawet w przypadku, gdy twoje ręce nie pracują podczas biegu  tak jak u Pauli Radcliff, a waga wskazuje BMI sporo wyższe niż u Iwony Lewandowskiej. Szukaj swoich atutów- może jest to wytrzymałość, może mocne nogi,  a może niska waga. Wielu biegaczy łamie całą listę reguł, które powinny decydować o tym, kto powinien stawać na pudle. Czasem wystarczy głęboka wiara w swój własny sukces. I tego wam życzę!

Dodaj komentarz

Komentarze (1)

  • Napisany przez Jangluro, 27/03/2020 12:27pm (4 lata temu)

    Buy Tadacip India <a href=https://buyciallisonline.com/#>buying cialis online safe</a> Farmaco Cialis 20 <a href=https://buyciallisonline.com/#>Cialis</a> Prix Du Propecia Au Canada

Kanał RSS komentarzy na tej stronie | Kanał RSS dla wszystkich komentarzy