Zaloguj się:

lub  
 
 

International Goral Maraton. Relacja

 

autor: Katarzyna Żbikowska-Jusis, opublikowano: 08/07/2014

Wybierając się na Goral Marathon do Istebnej myślałam o tym biegu jak o imprezie Polskiej (chociaż wiedziałam, że trasa przebiegać będzie na granicy trzech Państw –Polski, Czech i Słowacji). Teraz jednak nie mam wątpliwości, że imprezę tą należy zaliczyć do międzynarodowych… Dlaczego? Ponieważ atmosfera była międzynarodowa, a informacje i komunikaty w większości w języku słowackim. Czułam się trochę jak zagranicą. Ale przejdźmy do rzeczy…

 

DSC01617

Koszulki w pakiecie startowym były porządnej jakości i w kolorach żółtym lub białym - do wyboru (tylko z rozmiarami damskimi był kłopot:))

Na początek kilka osobistych refleksji:

To był piękny bieg zwieńczony osobistym sukcesem. Dałam z siebie absolutnie wszystko - do ostatniej kropli potu. To właśnie takie biegi  przynoszą największą satysfakcję i radość. I tak właśnie zapamiętam Goral Marathon 2014. 

Do startu podeszłam z nastawieniem „zobaczę ile dam radę”. Nie wiedziałam czego się spodziewać. Trasa miała liczyć 50 kilometrów maraton miał być górski i... tyle wiedziałam. Start był o 9 rano. Od początku było bardzo ciepło. W głowie miałam spokój. Zrobiłam kilka zdjęć, trochę „przeraziło mnie” pierwsze 500m biegu szosą pod górę, ale w końcu to bieg górski! Wystrzał i ruszyliśmy. Razem maraton, półmaraton i minimaraton. Starałam się nie wyrywać za bardzo do przodu, ale też nie wlec noga za nogą. Na trasie poznałam biegacza z Częstochowy i ostatecznie większość trasy lecieliśmy razem wspierając się nawzajem.

DSC01599

Trasa wiodła szlakami Polski, Czech i Słowacji...

Słońce paliło na otwartych przestrzeniach gdy wspinaliśmy się szybkim marszem pod górę. Trochę bardziej płasko – bieg, na zbiegach wyraźne przyspieszenie. Momentami z trudem znajdowałam bezpieczne oparcie dla stóp. Było ciężko, ale zatrzymywałam się tylko na krótkie chwile na punktach żywieniowych i na jeszcze krótsze momenty żeby zrobić zdjęcie po drodze. Poza tym – cały czas naprzód. Od 35-go kilometra czułam ból praktycznie wszędzie. Piękne widoki wynagradzały ten trud, ale byłam pewna, że nie mam już sił. Dopóki na 5km przed metą nie musiałam się zmierzyć ostatecznie z moimi słabościami. Wtedy bowiem dogoniła mnie jedna z dziewczyn i podjęłam walkę o utrzymanie swojej pozycji (chociaż wtedy nie wiedziałam jeszcze, że jest to walka o 3 miejsce wśród kobiet). Przede mną były jeszcze dwa niemałe podejścia i wykańczające zbiegi... Tylko się nie poddać!

Ostatnie metry podbiegu i... długi bolesny zbieg po asfalcie aż do mety. Zakręt na łąkę, kilkanaście metrów - meta. I ogromne wzruszenie. Czas 5 godzin 50 minut i kilkanaście sekund. Nie mogłam w to uwierzyć. Podsumowując – to był naprawdę piękny bieg – od początku do końca. Radocha, satysfakcja i… respekt – przed górami, które przypomniały mi o swojej wielkości chociaż to „tylko” Beskidy...

DSC01607

Za metą z moim towarzyszem biegu - Karolem. Złamane 6 godzin:)

Więcej osobistych refleksji autorki na temat imprezy: http://www.szczyptaszalenstwa.pl/home/goral-marathon-2014/

 

Trochę konkretów, dla tych, którzy planują udział w Goral Marathonie:

Biuro i baza zawodów          

Biuro zawodów mieściło się na Trójstyku czyli w miejscu, gdzie stykają się granice trzech Państw – Polski, Czech i Słowacji. Biuro zlokalizowano w zadaszonej wiacie, koło której organizatorzy rozstawili duże  namioty dla uczestników biegu. Tutaj można było przenocować. Trochę nie zgadzało się to co prawda z informacją na stronie internetowej (możliwość noclegu w szkole lub na sianie), ale atmosfera tego biwaku była tak sympatyczna, że trudno nawet narzekać. Obok, na łące można było rozstawić własne namioty co też wielu biegaczy uczyniło.

DSC01554

Biuro zawodów na chwilę przed odprawą...

Trasa

Trasa biegu wiodła przez trzy kraje – Czechy, Słowację i Polskę. Jest to o tyle ciekawe, że przebiega się przez różne wioski i szlaki i spotyka różnych „kibiców” po drodze. Oznakowanie trasy było bardzo dobre – tylko w jednym miejscu mieliśmy wątpliwości i ostatecznie odszukaliśmy właściwą drogę na przełaj przez łąkę:). Zabrakło jednak oznaczeń kilometrów! Nie było nawet informacji o 10, 20 czy 30 kilometrze – gdby nie GPS w zegarku i możliwość dopytania się o kilometry na punktach żywieniowych człowiek nie wiedział by gdzie jest. Trochę pomagał co prawda narysowany na numerach startowych profil trasy wraz z zaznaczonymi kolorami szlaków turystycznych, którymi się przemieszczaliśmy – uważam to za świetny patetnt. Problem w tym, że zmęczenie robi swoje i po jakimś czasie przyglądanie się własnemu numerowi startowemu zaczyna być już kłopotliwe. Łatwiej było by „odnotować” dużą cyfrę gdzieś na trasie.

DSC01576

przed startem przygrywała nam kapela góralska...

Nie ma się jednak do czego przyczepiać. Tutaj liczyły się przecież nie tylko kilometry, ale przede wszystkim widoki, a tych po drodze nie zabrakło. Kto chce skosztować biegania w górach po raz pierwszy z powodzeniem może zaplanować swój debiut właśnie tutaj. Bez dwóch zdań – jest pięknie. Są też do wyboru różne dystanse – od 6km, przez półmaraton, maraton (50km) aż po ultra na dystansach 75 i 90km.  Każdy zatem znajdzie tu coś dla siebie.

Trasa biegu mniej więcej w 70% prowadziła ścieżkami „górskimi” i w około 30% asfaltowymi drogami wśród gór i miejscowości. Z tego powodu najlepszym obuwiem wydają się buty przełajowe - z niezbyt agresywnym bieżnikiem, ale jednak nie typowo szosowe (chociaż ja ostatecznie pobiegłam w szosówkach i dałam sobie radę – z tym, że w tym roku na trasie było sucho)

 

DSC01589

Trasa biegu była bardzo malownicza.

Punkty żywieniowe

Wielki plus należy się organizatorom za punkty żywieniowe. Usytuowane mniej więcej co 10 kilometrów zapewniały wodę (w kubkach, dzbankach i dolewaną oczywiście do pełna do czego się tylko chciało). Były napoje słodkie – hipotoniczne (izotoników nie odnotowałam, ale może nie zwracałam uwagi). Biegacze zachwyceni byli kawałkami arbuza podawanymi na każdym punkcie żywieniowym. Szczególnie w takim upale jak ten, którego doświadczyliśmy w tym roku, soczysty owoc pełen mikroelementów to najlepsza przekąska na trasie! Oprócz tego były też banany, biszkopty, cukier w kostkach, a na przedostatnim punkcie sól, pomarańcze i kawałki cytryny, które smakowały wybornie!

Za metą można było posilić się kapuśniakiem, kawałkiem pieczonego mięsa, ogórkiem oraz napić się piwa. Wegetarianom doradzam zabranie czegoś do jedzenia ze sobą, bo najbliższy sklep znajduje się około 2 kilometrów (w górę!) od mety:).

DSC01596

Punkty żywieniowe działały bez zarzutu:)

Organizacja

Kwestię organizacji, prawdę mówiąc najchętniej pozostawiłabym bez komentarza. Dlaczego? Bo po pierwsze ta impreza naprawdę bardzo mi się podobała i nie chcę się czepiać (a tutaj muszę), a po drugie… jeśli teraz to przeczytasz i pojedziesz na bieg w przyszłym roku (o ile nic się nie zmieni) nie doświadczysz tego zaskoczenia niepowtarzalną atmosferą na własnej skórze:). Zatem… organizacja? Nazwijmy to tak – w bazie zawodów panował przyjemny, bezstresowy chaos informacyjny. Nie mogłam się nawet dopytać o której będzie dekoracja zwycięzców i ostatecznie ją przegapiłam, bo kazdy mówił co innego:)To co było informacją podawano w języku słowackim, próby tłumaczenia nie zawsze okazywały się udane bądź wiarygodne. Ale ostatecznie konieczność dopytania się o szczegóły zachęcała do podejmowania rozmów z uczestnikami biegu. Jak wiadomo ma to swoje pozytywne strony, bo zawsze warto gębę do ludzi otworzyć i kogoś przy okazji poznać:).

Na koniec to co najmniej "fajne" - niestety kobiety zostały zdyskryminowane podczas dekoracji zwycięzców. Nagrody finansowe przyznano tylko najlepszym mężczyznom. Nieładnie... Liczymy na poprawę na kolejnych edycjach biegu:)

 

DSC01582

Nawet najprostrze informacje nie były w języku polskim...

 

Dodaj komentarz

Komentarze (18)

  • Napisany przez Bestel mometasone online en bespaar tijd en moeite., 12/04/2024 12:57am (9 dni temu)

    I'm impressed, I must say. Rarely do I encounter
    a blog that's both equally educative and engaging, and without a doubt, you
    have hit the nail on the head. The issue is something
    which not enough men and women are speaking intelligently about.
    I am very happy I stumbled across this during my hunt for something regarding this.

  • Napisany przez dpi және ppi дегеніміз не, 30/03/2024 11:50am (21 dni temu)

    Can I simply just say what a relief to find somebody who actually
    knows what they are talking about on the internet. You certainly know how to bring a problem to light and
    make it important. More people have to check this out and understand this side of the story.
    I was surprised you aren't more popular given that
    you most certainly possess the gift.

  • Napisany przez achat valsartan hennig de la marque Mylan, 12/01/2024 10:36pm (3 miesiące temu)

    What's up, yes this paragraph is truly good
    and I have learned lot of things from it concerning blogging.
    thanks.

  • Napisany przez mentax ohne Rezept in Zürich, 27/12/2023 11:36pm (4 miesiące temu)

    This info is worth everyone's attention. How can I find out
    more?

  • Napisany przez blackjack joc bedava, 30/11/2023 11:38am (5 miesiące temu)

    Great website you have here but I was wanting to know if you knew of any user discussion forums that cover the same
    topics discussed here? I'd really love to be a part of community where I can get
    comments from other experienced individuals that share the same interest.
    If you have any recommendations, please let me know. Appreciate it!

  • Napisany przez clarithromycin en venta libre en Santiago, 24/09/2023 6:45pm (7 miesiące temu)

    hey there and thank you for your info – I
    have certainly picked up something new from right here.
    I did however expertise some technical issues using this web site, as
    I experienced to reload the web site many times previous to I
    could get it to load properly. I had been wondering if your web hosting is OK?

    Not that I'm complaining, but slow loading instances times
    will very frequently affect your placement in google and can damage your quality
    score if ads and marketing with Adwords. Anyway I'm adding this RSS to my e-mail
    and could look out for a lot more of your respective exciting content.
    Make sure you update this again very soon.

  • Napisany przez avodart op recept prijs in Rotterdam, 15/09/2023 2:16am (7 miesiące temu)

    Its like you read my mind! You appear to know a lot about this, like you wrote the book in it or something.
    I think that you could do with a few pics to drive the message home a bit, but instead of that,
    this is fantastic blog. A fantastic read. I'll definitely
    be back.

  • Napisany przez заказать карандаш для бровей водостойкий, 06/09/2023 10:07am (8 miesiące temu)

    Hey there! I've been reading your web site for a long time now
    and finally got the bravery to go ahead and give you a shout out from Huffman Texas!
    Just wanted to mention keep up the fantastic job!

  • Napisany przez achat de aronix en Espagne, 29/08/2023 11:36am (8 miesiące temu)

    Useful info. Fortunate me I discovered your web site by chance, and
    I'm surprised why this accident didn't took place earlier!
    I bookmarked it.

  • Napisany przez Merlin, 29/08/2023 3:50am (8 miesiące temu)

    I am curious to find out what blog system you have been utilizing?
    I'm experiencing some small security problems with my latest website and I'd like
    to find something more secure. Do you have any
    solutions?

Kanał RSS komentarzy na tej stronie | Kanał RSS dla wszystkich komentarzy